Recenzja bez spoilera: Venom: Let There There Recapures Reaptures urok oryginalnego filmu

Nowy Marvel and Sony Motion Picture Venom: Lett There Hever jest zarówno gorąco oczekiwane, jak i film, który nadal korzysta z niskich oczekiwań. Spodziewałem się, że oryginał 2018 będzie katastrofą lub przynajmniej rozczarowującą. Zamiast tego wszyscy mamy film, który był zaskakująco słodki jak na film o morderczych gadatkach kosmitów. Kontynuacja stara się odzyskać urok tego pierwszego filmu, a także dwóch najpopularniejszych złoczyńców Marvela, jakie kiedykolwiek wyszli z Spider-Mana. Tom Hardy jest w swoim spoconym i maniakalnym najlepiej jak Eddie Brock, który próbuje poradzić sobie ze swoją symbiozą. Tymczasem Woody Harrelson wykonuje przejeżdżającą pracę jako Cletus Kasady, ludzka połowa rzezi.

Venom: Niech rzeźb to dwugodzinny film, ale taki, który wydaje się krótszy w dobry sposób. Film zaczyna się nieco powoli, podskakując tam iz powrotem między Brockiem i Kasadem. Nie oni nie są zbyt długo o żadnej postaci, a każda fabuła była mi zainteresowana aż do następnego przełącznika. Oczywiście ostatecznie oboje twarzą w twarz, a reżyser Andy Serkis świetnie sobie radzi z utrzymaniem mish-mash CGI, który jest jadem i rzeźbą walczącym wizualnie i interesującym. Oczywiście jest to ruchomy cel. Podobnie jak w przypadku oryginalnego filmu, walki Symbiote mogą być dużo. Jest tak fantastyczne, że trudno jest zapomnieć o sprawdzaniu widocznych efektów wizualnych generowanych komputerowo. Mimo to ten film jest wystarczająco dobry, że Nitpicking the VFX jest tak naprawdę wszystko, co można zrobić, aby nie tylko się nad nim przebić.

To dobra wiadomość dla stale rozwijającej się pająka Sony Pictures. Marvel Studios i Sony Pictures mogą nie mieć teraz aktywnej oferty idealnej. Jednak dzięki Multiverse w grze nie jest trudne, aby wszystko było połączone.

x

Mario Kart DLC Gold Rush.mp4

0 sekund 12 minut, 40 sekund

Relacja na żywo
00:00
12:40
12:40

Venom i Eddie to emocjonalne serce filmu

Zdjęcie za pomocą zdjęć Sony

Michelle Williams powraca jako dawna Flame Anne Weing Eddie (a także Reid Scott powraca jako dr Dan). Mimo to, chociaż grają standardowe regularne Humans ™ w filmie o superbohaterach, reprezentują także coś głębszego. Anne i Dan są częścią życia Eddiego, do których ma nadzieję wrócić, ale nie może. (Pomimo tego, co powiedział zmarły Stan Lee pod koniec ostatniego.) Venom i Eddie odczuwają zadanie opieki nad nimi, choć Dan tylko niechętnie. Mimo to ich przyszłe ścieżki są ze sobą, a to nie pozostawia miejsca dla Venom i Eddiego, aby zdobyć dziewczynę.

Tam, gdzie film poprawia się nawet w niektórych (wczesnych) komiksach Venom, jest to, że symbion i Eddie mają wyraźne, sprzeczne osobowości. Podobnie jak w przypadku wielu nowoczesnych filmów Marvela, jest o wiele więcej komedii, niż można się spodziewać. Pierwszym aktem filmu jest na ogół duet komediowy Eddiego i Venoma, ponieważ oboje próbują dostosować się do swojej nowej sytuacji. W pewnym sensie środkowa część tego filmu jest trochę nadchodzącą historią Venom. Oczywiście nie wskazuję (po prostu) seksualności. W końcu jad jest stosem czarnej mazi. Ale część tego filmu dotyczy Venom znalezienie własnej tożsamości poza Eddie. Zaskakujące jest to, że ten film jest kinem ludzi, którzy próbują przekazać emocjonalne, psychologiczne doświadczenia innym ludziom (i obcemu).

Zdjęcie za pomocą zdjęć Sony

Niestety krzyk Naomie Harris otrzymuje nieco krótkie przełom w filmie. Jest wyjątkowo potężna, ale tak naprawdę nie ma własnej agencji ani łuku postaci. Co jest wstydem, ponieważ jako aktor Harris dotyczył tego filmu do jedzenia. Mam nadzieję, że jest kandydatką do serialu telewizyjnego Spider-Verse w Amazon Prime.

Venom 2 to solidny debiut reżyserski dla Andy’ego Serkisa

Zdjęcie Jay Maidment za pośrednictwem Marvela

Scenarzysta Kelly Marcel i Hardy wymyślili historię, a Marcel ciężko podnosił scenariusz. Jednak po wyreżyserowaniu Mowgli z 2018 r. Andy Serkis wkracza za kamerę tutaj i pokazuje, że potrafi poruszyć historię superbohatera na poziomie ulicy. W przeciwieństwie do oryginalnego filmu, stawki tutaj nie są całkowicie wstrząsające ziemią.

Zamiast inwazji obcych, Venom i Eddie po prostu walczą o swoje życie. Dla gadającego psycho-zabójcy w stylu głów, Kasady nawet tak naprawdę nie podnosi tak wysokiej liczby cywilnych ciał. Nie ma wieżowców rozpadających się w kurzu, ani nie ma sceny, w której przerażony regularny Joes i Janes patrzy na transmisję na żywo, zastanawiając się, czy to koniec. Zamiast tego Venom: Niech będzie rzeź, czego nie robi normalny film superbohatera: polegać na stawkach na mniejszą skalę. Jasne, Carnage jest niebezpieczeństwem dla niewinnych i bliskich bohatera, ale świat się nie skończy, jeśli się nie powiedzie. Nie sprawia, że ​​historia jest mniej interesująca, ale raczej pomaga nam lepiej odnosić się do centralnego konfliktu.

Film nie ulega również zagłębieniu się w ciężkiej ekspozycji ani eksplanacji mocy. Pochodzenie Carnage jest bardzo podobne do jego pochodzenia w komiksach. Jednak „jak” i „dlaczego”nigdy nie są adresowane i to w porządku. Co do tego, dlaczego rzeź jest o wiele bardziej śmiertelna, niż wydaje się być jad? To zostało wyjaśnione w przyczepie Venom: Niech będzie rzeź. On jest czerwony. To może wydawać się niedopatrzeniem lub złą historią, ale tak nie jest. Serkis, Marcel i Company nie robią się w Lore-Bable i nie skupiają się na samych postaciach, ludziach lub innych. Wraz z Shriek rzeźb jako byt mógłby użyć nieco więcej definicji. Jednak nic z tego nie przeszkadza ciepłej historii i ekscytującej akcji.

Venom: Niech rzeźba jest obecnie w kinach filmowych.

Co sądzisz o filmie? Podziel się swoimi przemyśleniami, reakcjami i recenzjami w komentarzach poniżej. Ponadto to miejsce, w którym na koniec przejdzie przez duży spoiler. (Tak ostrzec.)

Leave a Reply

Your email address will not be published.